Miasto Triest

Przesycona dawną historią okolica turystyczna Triestu to przede wszystkim wzgórze San Giusto z zamkiem i katedrą. Castello (codz. 8.00-do zmroku) jest XV-wieczną twierdzą wenecką, wybudowaną obok miejsca rzymskiego forum; nie ma specjalnie czego oglądać, lecz spacer po obwałowaniach jest obowiązkowy. W Museo Civico (wt.-nd. 9.00-12.45) mieszczą się niewielkie zbiory antycznej broni. Cattedrale di San Giusto (zamkn. 15.00-18.00) to typowo triesteńska synteza stylów. W XIV stuleciu połączono stojące tu trzy kościoły w jeden, co staje się oczywiste, gdy zobaczy się nawę główną. Fasada jest w większości romańska, lecz zawiera pięć kolumn rzymskich i gotycką rozetę, a filary przy wejściu są fragmentami rzymskiego grobowca. Wewnątrz, pomiędzy bizantyńskimi kolumnami, znajdują się piękne XIII-wieczne freski, przedstawiające św. Justyna, chrześcijańskiego męczennika zamordowanego podczas prześladowań Dioklecjana.

Idąc kawałek w dół brukowaną alejką od katedry, przy via Cattedrale 15, dochodzi się do Museo di Storia ed Arte (codz. 9.00-13.00), mieszczącego zbiory zdobyte na terenie całego świata, obejmujące himalajską rzeźbę, egipskie manuskrypty i rzymskie szkło.

Za muzeum, dostępny od Piazza Cattedrale, znajduje się Orto Lapidario, przyjemne modernistyczne miejsce z fragmentami rzeźb klasycznych, wazami i inskrypcjami umieszczonymi na ławkach i pod ścianami, pośród trybuły leśnej i miniaturowych drzew palmowych. W małej korynckiej świątyni na górnym poziomie znajdują się szczątki J. J. Winckelmanna (1717-68), niemieckiego archeologa i teoretyka neoklasycyzmu, który został zamordowany w Trieście przez człowieka, któremu pochwalił się swymi zbiorami antycznych monet.

Najważniejsze muzeum w Trieście to Revoltella, przy via Diaz 27, mieszczące się w pałacu w stylu wiedeńskim, który zapisał miastu w 1869 r. baron Pasquale Revoltella, finansista. To połączenie zbiorów historycznych i galerii sztuki współczesnej cieszy się wysoką renomą, lecz na skutek biurokratycznych utarczek — rzekomo na temat przepisów przeciwpożarowych — muzeum jest od lat nieczynne. Ponowne otwarcie ma nastąpić z wielką pompą, lecz jeszcze nie w najbliższym czasie.

W pobliskim Museo Sartorio, przy Largo Papa Giovanni XXIII (wt.-nd. 9.00-13.00), na dole wystawione są ceramika i ikony, a na górze mieszczą się przytłaczające sale prywatne, z ciemną politurą, maswerkami i kiepskimi weneckimi obrazami olejnymi.

O wiele sympatyczniejsze są wnętrza Museo Morpurgo, na północ od San Giusto, przy via Imbriani 5 (wt.-nd. 10.00-13.00). Pałac ofiarował miastu kupiec i bankier Mario Morpurgo di Nilma, a jego pomieszczenia pozostały nietknięte od pierwszej dekoracji w latach 80-tych ubiegłego wieku. Barwione sepią fotografie i inne pamiątki powodują, że palazzo nie przypomina muzeum, tylko mieszkanie, którego właściciele wyjechali na wakacje i nigdy nie wrócili.

Risiera di San Sabba, na południowym krańcu Triestu, przy via Valmaura (wt.-nd. 9.00-13.00; przy trasie autobusu nr 10), ucieleśnia najstraszliwszy rozdział najnowszej historii Europy — na terenie tej dawnej łuskami ryżu znajdował się jedyny obóz koncentracyjny we Włoszech. Po inwazji niemieckiej na Włochy we wrześniu 1943 r. zainstalowano tu krematorium, pod nadzorem Erwina Lamberta, który zaprojektował obóz śmierci w Treblince. Nikt nie wie dokładnie, ile osób zginęło w Risiera, zanim 1 maja 1945 r. miasto wyzwolili Jugosłowianie, lecz znaleziono 20 000 kart identyfikacyjnych. Narodowy socjalizm miał w tej części Włoch wielu sympatyków: w 1920 r. Mussolini uznał fanatyków z Friuli-Wenecji Juljańskiej za wzór faszystów, a komendant obozu był człowiekiem miejscowym. Stała wystawa w Risiera przypomina o faszystowskich zbrodniach w tym regionie.

JOYCE W TRIEŚCIE

W latach 1905-1915 i 1919-20 w Trieście mieszkał James Joyce z żoną Norą. Najpierw zatrzymali się przez miesiąc w domu nr 3 na Piazza Ponterosso, a następnie przeprowadzili się do mieszkania na trzecim piętrze przy via San Nicoló 30. (W 1919 r. wielki poeta Umberto Saba kupił księgarnię na parterze tego samego domu. Wydaje się, że dwaj literaci nigdy się nie spotkali, choć mieli wspólnego znajomego, powieściopisarza Italo Svevo.) Przy via San Nicoló nie ma tablicy pamiątkowej, jest natomiast przy via Bramante 4, z cytatem z kartki wysianej przez Joyce’a do swego brata Stanisława, którego sympatie irredentystyczne zaprowadziły go do austriackiego obozu internowania. W pocztówce Joyce oświadcza, że ukończył pierwszy rozdział nowego dzieła, Ulissesa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *